27 września 2016 r. członkowie Rady Fundacji Auschwitz-Birkenau odwiedzili Miejsce Pamięci i Muzeum Auschwitz. Rada kontroluje i opiniuje całość prac Fundacji. Zasiadają w niej osoby działające m.in. na rzecz zachowania pamięci o niemieckich nazistowskich zbrodniach, historycy, czy eksperci ds. finansów lub konserwacji. Część z nich jednocześnie zasiada także w Międzynarodowej Radzie Oświęcimskiej.

Podczas wizyty goście skupili się na kwestiach związanych z zachowaniem autentyzmu terenów i pozostałości po niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym i zagłady Auschwitz. Zobaczyli m.in. Pracownie Konserwatorskie, gdzie trwa konserwacja waliz należących do ofiar Auschwitz, a także metalowych puszek po Cyklonie B. Prace te są finansowane przez Fundację Auschwitz-Birkenau.

Członkowie Rady zobaczyli także Archiwum i magazyny Zbiorów. Mogli też zobaczyć jak przebiegają prace konserwatorskie w barakach murowanych oraz przy zabezpieczaniu ścian ruin rozbieralni komory gazowej i krematorium III na terenie byłego obozu Auschwitz II-Birkenau. Prace te także finansowane są ze środków Fundacji.

– Rada, pełniąc funkcję kontrolną i doradczą, jest szczegółowo informowana zarówno o działalności Fundacji, jak i prowadzonych pracach konserwatorskich. By jednak mądrze i dobrze pełnić tę funkcję ważne jest, abyśmy od czasu do czasu odwiedzili także Miejsce Pamięci i na własne oczy zobaczyli, niemal dotknęli tego, czym na co dzień zajmuje się Fundacja Auschwitz-Birkenau – powiedział Marek Zając, przewodniczący Rady Fundacji Auschwitz-Birkenau.

– Można tu przyjeżdżać wiele razy w ciągu roku, ale wrażenie jest takie to samo. Imponujący zakres prac, imponująca technologia, ale przede wszystkim imponujące zaangażowanie, wiedza i umiejętności konserwatorów pracujących w Miejscu Pamięci. Na obradach Rady można mówić o statystykach i dokumentach, można przeglądać zdjęcia, ale to tak naprawdę tu orientujemy się, jak ważna jest to praca. Więcej – jak niezastąpiona jest to praca – podkreślił Marek Zając.

– Żeby planować wydawanie pieniędzy, nie wystarczą schematy, wykresy i bardzo sensowne plany. Trzeba w rzeczywistości zobaczyć, co się za to robi. To nie tylko sprawa urządzeń i wyposażenia laboratoriów, ale też cały kontekst planów dalekosiężnych, to, że te eksponaty będą przechowywane w zupełnie innych, bardzo odpowiednich warunkach. To nie jest tylko sprawa podtrzymania istnienia, ale też zachowania efektów konserwacji. Taka wizyta na miejscu pozwala nam realnie zobaczyć, co tak naprawdę robimy. Przy następnych decyzjach o wydatkowaniu pieniędzy to na pewno pomoże – powiedział prof. Edward Kosakowski

W Radzie Fundacji Auschwitz-Birkenau zasiadają: Marek Zając - przewodniczący, Eleonora Bergman, Piotr Kadlčik, Serge Klarsfeld, Edward Kosakowski, Paweł Machcewicz, Zbigniew Nosowski, Jürgen Rüttgers, Wojciech Soczewica, Józef Wancer oraz Henryk Wujec.